piątek, 25 marca 2016

Mara Dyer Przemiana ~ Michelle Hodkin


 

Tytuł oryginału: The Revolution of Mara Dyer
Tytuł polski: Mara Dyer Przemiana
Autor: Michelle Hodkin
Cykl: Mara Dyer
Wydawnictwo: YA!
Data wydania: 28 stycznia 2015
Liczba stron: 478


Mara Dyer wierzyła, że może uciec od przeszłości. To nieprawda.

Myślała, że jej problemy istnieją tylko w jej głowie. Nie tylko. Była pewna, że po wszystkim, co przeszli, jej ukochany nie będzie miał przed nią więcej tajemnic. Myliła się.








      To trochę dziwne, że pierwsza część bardzo mi się podobała i od razu kupiłam kontynuację, a czekała kilka miesięcy, żebym po nią sięgnęła. Nareszcie nadszedł ten sądny dzień i gdy wzięłam ją w swoje łapska, oczywiście pochłonęłam ją bardzo szybko.
      Od początku akcja mimo że nie jest jakaś wartka to i tak wertowałam stronice z wielkim zaciekawieniem. Książka nie jest jakoś ogromnie straszna, ale pojawiają się takie momenty, które oddziałują trochę na psychikę czytelnika. Nie można jej nazwać wielkim thrillerem, chociaż muszę przyznać, że pod koniec rozdziałów szybciej zaczynało bić mi serce. 

 "Dziwiłam się, jak udaje mi się zachować normalną psychikę, kiedy bez przerwy wmawia mi się, że jestem nienormalna."

     Niektóre osoby mogą twierdzić, że wątek miłosny jest denny, ale ja darze go wielką sympatią. Noah otrzymał ode mnie wielką przychylność już w pierwszym tomie i utrzymuje ją cały czas. Widać, że jest jej prawdziwą miłością, ponieważ to co on dla niej robi według mnie jest słodkie. 
     Najbardziej śmieszyło mnie, gdy były kulminacyjne momenty zarówno w tej części, jak i poprzedniej to Mara gdzie lądowała? W szpitalu. To mnie szczególnie rozbawia i nie jest to minusem, ani plusem.
     Moim skromnym zdaniem trylogia trzyma poziom. Pod koniec książki akcja pędzi dosłownie jak struś pędziwiatr. Bezgranicznie zakochałam się w niej i muszę jak najszybciej zdobyć i przeczytać finałową część. Mam nadzieję, że się nie zawiodę!



"Słowa mogą zniszczyć."

 Moja ocena:




CZYTELNICZEGO DNIA ŻYCZĘ!

wtorek, 1 marca 2016

Podsumowanie miesiąca ~ Luty 2016




    Hejka! Koniec miesiąca, więc kolejne podsumowanie miesiąca. Zauważyłam, że gdy mam wolne dni i mogę do woli czytać książki to tego nie robię. Tak, ja też siebie nie rozumiem.

CO PRZECZYTAŁAM W LUTYM?
 



CO KUPIŁAM?


"Obca" - podróże w czasie się świetne, ale do kupna tej książki zachęcił mnie pewien Szkot o imieniu Jamie (tak mam słabość do tego imienia).

CO OGLĄDAŁAM?


    Miałam najpierw przeczytać książki, ale słyszałam, że jest słaba, więc sobie odpuściłam. W sumie to i tak mi się ich nie chciało czytać. Serial mnie urzekł *_* Zaczęłam oglądać go, nawet nie wiedząc o czym jest, ale okazał się świetną odskocznią od przyziemnych spraw.
    Świat elfów jest zagrożony przez pradawne zło (mściwe demony), które powoduje obumieranie drzewa Ellcrys. Dzięki niemu może istnieć magia elfów. Allanon, legendarny stróż Ziemi, wysyła Wila Ohmsforda i Amberle na misję mającą odrodzić Ellcrys.

 CO SŁUCHAŁAM?


          



CZYTELNICZEGO DNIA ŻYCZĘ!